Marketing szeptany

Oceń tę książkę… czyli marketing szeptany w służbie autorów i wydawców.

Obecnie postępuje ciekawe zjawisko na rynku wydawniczym. Czytelnictwo w Polsce utrzymuje się na zatrważająco niskim poziomie, analizy mówią same za siebie. Dane statystyczne mówią, że około 60% Polaków nie czyta rocznie ani jednej książki. Około 18% Polaków czyta jedną/dwie książki rocznie, a tylko nieco ponad 10% od trzech do sześciu książek rocznie. Najbardziej zaangażowanych czytelników – pochłaniających co najmniej 24 książki rocznie mamy 2,6%.

Natomiast wydawanie książek nigdy nie było tak łatwe. Powstają nowe wydawnictwa, dzięki którym twórcy internetowi, autorzy książek dla dzieci, poradników czy jakichkolwiek innych mogą wydać książkę bez zbędnych formalności i unikając części kosztów. Staje się to coraz łatwiejsze i bardziej dostępne dla każdego. Co za tym idzie – książki wydają wszyscy: dziennikarze, politycy, celebryci, lekarze, trenerzy personalni. Jak łatwo się domyślić zjawisko to powoduje, że książek jest taka mnogość, że na rynku wydawniczym konkurencja jest ogromna. A osób, które regularnie kupują i czytają książki, jest coraz mniej. To powoduje, że wydawnictwa i autorzy chętnie korzystają z usług marketingu, żeby wypromować daną pozycję.

Polecenia książek, czyli jak się dobrze sprzedać.

Kiedyś ludzie pożyczali sobie książki nawzajem, dzieląc się automatycznie opinią o danym tytule. To jest naturalne wśród czytelników, że chcą dzielić się perełkami, dobrymi pozycjami. Bardzo często również korzystaliśmy z usług bibliotek, w których również łatwo było zasięgnąć opinii o książkach. Bibliotekarz to był zawód wymagający, ponieważ musiał mniej więcej pamiętać tysiące książek, potrafić wybrać dla każdego pożyczającego książkę, która mu się spodoba. Musiał też pamiętać czytelników, którzy go odwiedzają i ich gusta.

To jednak bardzo pozytywne zjawisko, ponieważ, gdy ktoś poleca nam książkę, nie jesteśmy podejrzliwi. Nie rozumiemy tego zupełnie jako reklamę, nie kojarzymy z działalnością komercyjną. Jednakże w czasach Internetu opinie o książkach to biznes, który jest jak najbardziej komercyjny i całkiem dochodowy.

Jeszcze jakiś czas temu autorzy książek uważali marketing za rzecz niegodną ich statusu. Uważali, że dobra książka sprzeda się sama. Jeśli będą musieli uciekać się do metod marketingowych, będzie to oznaczało niską jakość ich utworów. Myślenie takie jest oczywiście absurdalne, ale należy zwrócić uwagę na fakt, że pisarze to specyficzna część społeczeństwa, która pretenduje do miana artystów. Często również nie mają oni umiejętności marketingowych i interesuje ich po prostu pisanie, a nie reklama, co jest poniekąd zrozumiałe. Dobrze zatem, żeby pisarz skupił się na tym, na czym zna się najlepiej, czyli tworzeniu książek w oderwaniu od całej otoczki związanej ze sprzedażą. To wydawnictwo powinno zajmować się promocją. I coraz częściej zdarza się, że właśnie ono zatrudnia agencję marketingową do promocji książek, które ma w swojej ofercie.

Książki w Internecie, czyli świat się zmienia.

Dziś coraz częściej kupujemy książki w księgarniach internetowych. Co za tym idzie – nie możemy jej sobie obejrzeć, zerknąć do środka, przeczytać pierwszego rozdziału. Kiedyś w wielu księgarniach był kącik czytelniczy, gdzie studenci czytali całe książki, nie kupując ich. Te czasy już minęły, nie mamy na to czasu, za to wolimy czytać e-booki, albo słuchać audiobooków, ponieważ można to robić po drodze. Obecnie również polecamy sobie książki i szukamy poleceń, ale jak łatwo się domyślić – odbywa się to poprzez sieć.

Jest wiele opiniotwórczych portali czytelniczych w Polsce. Kilka z nich to: www.ocen-ksiazke.pl, www.lubimyczytac.pl, www.nakanapie.pl, www.bookhunter.pl. Łatwo zainspirować się, przeglądając te portale, książki podzielone są tam na kategorie, są polecane najlepiej oceniane, są artykuły krytyków literackich czy dziennikarzy. A także, oczywiście, sporo reklam księgarni, czy wręcz linki do księgarni internetowych, gdzie można książkę kupić. Co ważne, na portalach tych książki można oceniać w skali, czy przyznawać gwiazdki. Jest to dość czytelna forma i działa na wyobraźnię. Ponieważ obecnie musimy polegać na opinii innych internautów, bo trudno jest samemu przetestować książkę, a na opinie od wydawcy rzadko kto zwraca uwagę.

Oczywiście, książki, które otrzymały największą ilość gwiazdek, będą się najlepiej sprzedawały. Co za tym idzie, wydawnictwa inwestują wiele, żeby ich książki zebrały jak najlepsze recenzje internautów. I tutaj z pomocą przychodzi nam marketing szeptany.

Rodzaje marketingu szeptanego w branży wydawniczej.

Marketing szeptany nie musi być inspirowany, czy opłacony. Często zdarza się, że polecamy książkę, którą uważamy za dobrą znajomym, rodzinie. To jest rodzaj marketingu, nazywany evangelist marketing, ponieważ polecający ma poczucie misji, żeby zwiększyć popularność pozycji, którą uważa za wartościową i robi to bezinteresownie.

Community marketing, to zjawisko tworzenia się grup i społeczności, najczęściej wśród wielbicieli pewnego gatunku literackiego. Organizowane są zloty fanów, festiwale, spotkania z autorami, często uczestnicy tych grup znają się i mają ze sobą kontakt. Warto przeniknąć do takiej społeczności, żeby móc polecać innym członkom wartościowe tytuły w danej kategorii. Wydawcy uważają, że to bardzo skuteczna, darmowa i szybka forma promocji. Pozwala to też ocenić, czy książka zyska popularność w szerszych kręgach.

Trendsetting, to już sposób na inspirowanie opinii. Polega na zatrudnieniu osoby, która ma za zadanie promowanie pewnego stylu, sposobu zachowania, postawy i wywołaniu chęci do naśladowania przez innych. W środowisku czytelniczym polega to bardzo często na robieniu sobie przysług pomiędzy autorami książek, którzy polecają innych, pisząc krótkie recenzje i polecenia. Mając pewien autorytet i swoich stałych czytelników, taki autor może pomóc znaleźć odbiorców innemu, a tamten zapewne pomoże mu w promocji jego najnowszego dzieła.

Marketing szeptany, czyli spontaniczne szerzenie opinii o pozycjach wydawniczych to zjawisko naturalne i w tej branży niezwykle popularne. Głównym jego celem jest sprowokowanie spontanicznej dyskusji o książce. Ma to wiele zalet, ponieważ w ten sposób zwiększa się czytelnictwo jako takie, ale także promujemy wartościowe pozycje. Od strony czytelnika również ma to wiele korzyści – unikamy rozczarowania, a także czasu i pieniędzy na czytanie książek, które nie spodobały się większości, a więc jest mała szansa, że spodobają się i nam.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]